Każda kobieta potrzebuje od czasu do czasu zaczerpnąć nowej energii i zregenerować siły, zapominając o codzienności. Znakomitą ku temu okazją będzie dzień spędzony w SPA. Poczuj wyjątkowy relaks i poddaj się profesjonalnym zabiegom pielęgnacyjnym. Odkryj moc rytuałów SPA wykonywanych z użyciem naturalnych kosmetyków. Peeling, maska oraz masaż ciała olejkiem sprawią, że 0:00 Zwiastun0:14 Zamek w Olsztynie2:07 Góra Biakło4:21 Zamek Mirów5:41 Grzęda Mirowska6:44 Zamek Bobolice8:26 Jaskinia Sucha10:08 Góra Zborów12:03 Dzień dru Dzień Dziecka w Bajce Pana Kleksa. Z okazji Dnia Dziecka, Bajka Pana Kleksa w Katowicach świętuje nie jeden dzień, a cały tydzień. Od 31 maja do 6 czerwca na dzieci czekają specjalne atrakcje, prezenty i konkursy. Dzieci otrzymają także od Prof. Kleksa jadalne piegi, które z pewnością zachwycą wyszukane gusta najmłodszych. Oczywiście w osamotnieniu i unikając dużych skupisk ludzi. Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej jest wiele miejsc, które nadają się na niedzielny spacer. W naszej galerii zdjęć znajdziecie kilka propozycji. Życie w czasach pandemii koronawirusa nie należy do łatwych. Większość wolnego czasu spędzamy w naszych domach, aby unikać Jura Krakowsko-Częstochowska – mapa atrakcji: Ojcowski Park Narodowy – skarby natury na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego liczne atrakcje czekają na Ciebie! To tu natura ukazała swoje niezwykłe piękno i bogactwo. Park słynie przede wszystkim z unikalnych formacji skalnych, jakie można tu 30 sierpnia 2020. Jura Krakowsko-Częstochowska to cudowny region turystyczny w południowej Polsce, który ciągnie się od Częstochowy, aż do Krakowa. Jest to przepiękna i malownicza kraina o bardzo urozmaiconym krajobrazie, z charakterystycznymi białymi ostańcami, zamkami, jaskiniami i niezwykłymi widokami. Potocznie i skrótowo mówi rz90jTt. Znakowany na czerwono Szlak Orlich Gniazd to najważniejszy, a przy tym najbardziej popularny szlak turystyczny na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej, przebiegający z Częstochowy do Krakowa lub odwrotnie. Ten główny szlak regionu prowadzi do najciekawszych zakątków oraz obiektów Jury. Na szczególną uwagę zasługują tu właśnie orle gniazda czyli gotyckie, warowne budowle, przysiadłe na masywach skalnych. Całkiem spora jest długość tego szlaku wiodącego po bardzo malowniczym terenie, bo liczy on ponad 163 km! Szlak ma też swój odrębny przebieg jako trasa rowerowa - Rowerowy Szlak Orlich Gniazd o długości około 190 km. Szlak Orlich Gniazd Przebieg Szlaku Orlich Gniazd Zamki na Szlaku Orlich Gniazd Skąd nazwa orle gniazda? Inne atrakcje na Szlaku Orlich Gniazd Jaskinie Szlaku Orlich Gniazd Ostańce Szlaku Orlich Gniazd Rekreacja na Szlaku Orlich Gniazd Unikat europejski - Pustynia Błędowska! Szlak Orlich Gniazd - miejscami tylko pieszo Złoty Certyfikat POT Zobacz też nasz film o Jurze z zamkami Szlaku Orlich Gniazd Godziny otwarcia i informacje praktyczne Adres Gdzie spać? Mapa z zaznaczonymi atrakcjami Pytania i odpowiedzi Przebieg Szlaku Orlich GniazdSzlak Orlich Gniazd na Jurze rozpoczyna się (lub kończy) na Starym Rynku w Częstochowie i biegnie na południowy wschód do Krakowa, gdzie kończy się na osiedlu Krowodrza Górka. Jego przebieg wygląda następująco: Kraków - Giebułtów - Prądnik Korzkiewski - Ojców i OPN - Rabsztyn - Olkusz - Bydlin - Dolina Wodącej - Smoleń - Pilica - Podzamcze - Okiennik Wielki - Skarżyce - Morsko - Kroczyce - Góra Zborów - Bobolice - Mirów - Ostrężnik - Rezerwat Parkowe - Złoty Potok - Zrębice - Rezerwat Sokole Góry - Olsztyn - Kusięta - Rezerwat Zielona Góra - Jasna Góra - Częstochowa Stary Rynek Okiennik Wielki Szlak Orlich Gniazd Zamek Pilcza w SmoleniuZamki na Szlaku Orlich GniazdPrzemierzając czerwony jurajski Szlak Orlich Gniazd poznasz większość jurajskich warowni i strażnic, są: Klasztor na Jasnej Górze, zamek w Olsztynie, ślady zamku Ostrężnik, zamek w Mirowie, pięknie odrestaurowany zamek Bobolice, zamek Bąkowiec w Morsku, Gród na Górze Birów, słynny zamek Ogrodzieniec w Podzamczu, częściowo zrekonstruowane Zamek Pilcza w Smoleniu zamek w Rabsztynie, ślady zamku w Bydlinie, renesansową perełkę - zamek Pieskowa Skała czy ruiny zamku w Ojcowie. Do Szlaku Orlich Gniazd należy też prywatny zamek w Korzkwi oraz legendarny Zamek Królewski na Wawelu. A skąd tyle zamków na Jurze? W średniowieczu były to tereny graniczne Królestwa Polskiego, dlatego też wzdłuż granic postawiono warownie i strażnice. Ich fundatorem w dużej mierze był król Kazimierz Wielki. Wystawił on Olsztyn, Bobolice, Mirów, Będzin, a także Ojców i Pieskową Skałę. Możne rody i duchowieństwo z kolei zbudowali Siewierz, Ogrodzieniec, Morsko, Bydlin, Rabsztyn, Korzkiew, Smoleń czy Tenczyn. Kres świetności i militarnego znaczenia tych zamków nadszedł podczas potopu szwedzkiego, w połowie XVII wieku. Zamek Ogrodzieniec Szlak Orlich Gniazd - Zamek w OlsztynieSkąd nazwa orle gniazda?To właśnie od tych jurajskich warowni wzięła się nazwa szlaku, bowiem średniowieczne, obronne zamki przysiadły na Jurze na wysokich skałach niczym orle gniazda właśnie. Te dawne, graniczne warownie pobudowane w miejscach bardzo trudno dostępnych, idealnie wkomponowano w masywne ostańce wapienne, tak więc tworzyły nierozerwalną całość z jurajskimi wzgórzami. Dlatego przez wieki były tak trudne do zdobycia, nieosiągalne jak siedliska dzikich ptaków i stanowiły ważne ogniwo obronne kraju. Nazwę tę stworzył w 1857 roku poeta i krajoznawca - Wiktoryn Zieliński. Jaskinia w Zielonej Górze OstrężnikInne atrakcje na Szlaku Orlich GniazdJaskinie Szlaku Orlich GniazdSzlak Orlich Gniazd pozwoli też spotkać udostępnione i nieudostępnione jaskinie. Wśród jaskiń udostępnionych jest Jaskinia Ciemna w Ojcowie czy Jaskinia Głęboka w Podlesicach, zaś jaskinie nieudostępnione spotkasz np. w rezerwacie Sokole Góry. Szlak Orlich Gniazd - Okiennik Wielki Szlak Orlich Gniazd Maczuga HerkulesaOstańce Szlaku Orlich GniazdSzlak Orlich Gniazd słynie z białych, sterczących ostańców, zbudowanych z odpornych wapieni skalistych. Te najpopularniejsze ostańce to Okiennik Wielki, Brama Twardowskiego w Złotym Potoku, Maczuga Herkulesa w Pieskowej Skale czy Brama Krakowska w Ojcowie. Inne stanowią wyśmienite centra wspinaczki jurajskiej, np. Skały Kroczyckie i Podlesickie. Zamek Ogrodzieniec na Szlaku Orlich Gniazd Pustynia Błędowska - Róża WiatrówRekreacja na Szlaku Orlich GniazdW Morsku, na trasie szlaku wyrósł wyciąg narciarski i cały kompleks sportowo-rekreacyjny, zaś w Ogrodzieńcu stanął Park Miniatur Ogrodzieniec, w którym zobaczyć można repliki większości jurajskich warowni w jednym miejscu. Park ten ostatnimi czasy się rozrósł i teraz oferuje też Park Rozrywki, Park Doświadczeń Fizycznych oraz Dom Legend i Orlich Gniazd zadziwia turystów, z jednej strony swą prostotą i naturalnością, z drugiej strony nowymi atrakcjami. Są tu miejsca niezwykle popularne i pełne turystów, jak i zakątki, w której rzadko spotyka się żywego ducha. Dlatego Szlak Orlich Gniazd jest tak magiczny... Zamek RabsztynUnikat europejski - Pustynia Błędowska!Nieco poza Szlakiem Orlich Gniazd, ale bardzo blisko spotkasz też niezwykłą ciekawostkę - Pustynia Błędowska, oferująca spore połacie odsłoniętego piasku. Jeszcze 100 lat temu obserwowano tu zjawisko fatamorgany i burze piaskowe. To największe skupisko odkrytych piasków w Europie. Dostępnych jest tu kilka dogodnych punktów widokowych, jednym z fajniejszych jest Róża Wiatrów w Kluczach. Szlak Orlich Gniazd - zamek Pilcza w SmoleniuSzlak Orlich Gniazd - miejscami tylko pieszoWiele razy już wędrowaliśmy tym szlakiem, na różnych jego fragmentach, zarówno w północnej części Jury, jak i południowej, stąd wiemy, że przemierzanie Szlaku Orlich Gniazd samochodem w wielu jego fragmentach jest niemożliwe. Warto wybrać się na szlak pieszo, rowerem, a nawet konno. Szlak Orlich Gniazd wymyślono już w latach 20. XX wieku, ale faktycznie wytyczył go dopiero w latach 1948-50 roku Kazimierz Sosnowski - ojciec nowoczesnej turystyki polskiej, później był on tylko modyfikowany, aby prowadzić po najciekawszych fragmentach Jury. Jedna z ostatnich zmian niestety nie była pozytywna, a wymuszona własnością prywatną. Chodzi o fragment Szlaku Orlich Gniazd prowadzący dawniej niezwykle malowniczą Grzędą Mirowską, pomiędzy zamkami w Mirowie i Bobolicach. Teraz ten odcinek jest niedostępny, bo właściciel go ogrodził, a szlak poprowadzono obok drogą asfaltową. Duża strata, bo był to bardzo widokowy i przyjemny fragment. Gorąco polecam wędrówkę całym Szlakiem Orlich Gniazd, gdyż Jura to wspaniały region turystyczny, jeden z moich ulubionych w całej Polsce, który mamy na wyciągnięcie Certyfikat POTW 2010 roku Szlak Orlich Gniazd otrzymał certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej za najlepszy produkt turystyczny roku, a w 2012 roku Szlak otrzymał Złoty Certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej i tym samym stał się Najlepszym Produktem Turystycznym Polski. To wielkie wyróżnienie, którym może się poszczycić niewiele polskich atrakcji!Zobacz też nasz film o Jurze z zamkami Szlaku Orlich Gniazd Godziny otwarcia i informacje praktyczne Cały rok całą dobęSzlak znakowany na czerwonoW wielu miejscach szlak niedostępny dla wózkówW większości dostępny dla psówStrona oficjalna Szlaku: Adres Szlak Orlich Gniazd - ZGJpl. Wolności 42, Ogrodzieniectel. 32/ 673-33-64 GPS: 50°27'13N, 19°33'9E Złoty Potok noclegi Złoty Potok to zdecydowanie interesujące miejsce, do którego warto się wybrać. Klikając w ten link znajdziesz noclegi w tym miejscu. Możesz również skorzystać z wyszukiwarki noclegów znajdującej się poniżej. Zamawiając nocleg za naszym pośrednictwem wspierasz nas, za co z góry dziękujemy! Oto lista polecanych i sprawdzonych przez nas noclegów. Mapa z zaznaczonymi atrakcjami Częste pytania i odpowiedzi Nie w całości, wiele fragmentów jest do pokonania pieszo Tak, można po nim spacerować z psem Zapisz się do newslettera! Zostaw swój email, a będziesz otrzymywać informacje o ciekawych miejscach w Polsce. Nikomu nie dajemy Twojego maila! Zapisując się do newslettera oświadczasz, że zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w celu otrzymywania maili z naszego portalu i z postanowieniami regulaminu i polityką prywatności Jeżeli chcesz wypisać się z newslettera kliknij w ten link Jura Krakowsko Częstochowska to wymarzone miejsce na wspinaczkę. Sąsiaduje z pustynią Błędowską i Siedlecką. Zachwyca jako jeden z najbardziej atrakcyjnych turystycznie rejonów naszego kraju. Niezapomniane wrażenia ze wspinania się gwarantuje zarówno Jura północna, jak i południowa. To jeden z najchętniej odwiedzanych przez miłośników sportów ekstremalnych regionów Polski. Atrakcje przyciągają. Jura to nie tylko wspinaczka na skały. Trudno jest zignorować szlaki piesze i rowerowych, także dla dzieci. Prowadzą one do atrakcyjnych miejsc, w których warto robić zdjęcia z Jury Krakowsko Częstochowskiej. Często na szlaku mija się turystów z aparatem. Trudno się dziwić. Widoki zapierają dech w piersiach. Dla mnie jednak Jura Krakowsko-Częstochowska kojarzy się ze wspinaczką skałkową i wspinaniem się. Może z wiekiem zmieni się sposób postrzegania. Obecnie jednak mam swój plan… Pokolenia wspinaczy skałkowych wyznaczyły wiele rozmaitych dróg o różnym stopniu trudności. Ich doskonała robota nie jest jednak skończona. Zagłębiając się w mniej dostępne rejony Jury, wciąż można znaleźć białe plamy topograficzne. Dałem sobie słowo, że któregoś dnia pokuszę się o wyznaczenie własnego skałoplanu. Chcę mieć swój udział w tym miejscu. Nadam temu wydarzeniu niepozostawiającą wątpliwości nazwę, że twórca niniejszego bloga dotarł tam oficjalnie jako pierwszy. Rezerwat Diable Skały w Bukowcu — szlaki piesze — Jura Krakowsko Częstochowska Po spełnieniu danej sobie obietnicy będę żył jak normalny człowiek. No, prawie. Z pewnością jednak nie raz wybiorę się na zwykłą wycieczkę. Piesze szlaki w Jurze Krakowsko Częstochowskiej są dość łatwe, w sam raz na wyprawę z dzieckiem i psem. Jak wspomniałem wyżej, to bajeczne miejsca do fotografii. Scenerie, formacje skałkowe i widoki są wyjątkowo lubiane przez turystów z aparatami. Fotografie i zdjęcia z Jury Krakowsko Częstochowskiej przywrócą wspomnienia, będą też dobre na fototapetę. Z pewnością niezwykle reprezentować się na niej będą zamki ze Szlaku Orlich Gniazd. Początek nazwie dały zamki wyglądające jak orle gniazda pobudowane na skałach. Te graniczne warownie budowano w trudno dostępnych miejscach. Wpasowywano je w skały wapienne, by nierozerwalną częścią jurajskich wzgórz. Były niezwykle trudne do zdobycia. Stanowiły ważny element średniowiecznej obronności granic kraju. Warto wybrać się do Zamku w Ogrodzieńcu, Bobolicach, Ojcowie i Mirowie. Właściwie to koniecznie trzeba zobaczyć wszystkie. Wśród atrakcji Jury Krakowsko Częstochowskich nie wolno zapomnieć o skałach — Brama Krakowska, Maczuga Herkulesa i Okiennik Wielki to tylko część godnych polecenia. Koniecznie muszę tu dodać kilka słów na temat rezerwatu przyrody Diable Skały w Bukowcu. Piaskowe skały przybierają tu fantastyczne formy murów, grzybów i baszt. Jak głosi miejscowa legenda, przyniósł je w to miejsce sam diabeł. Jura Krakowsko Częstochowska ma świetnie przygotowane szlaki dla dzieci. Ten w Diablich Skałach jest ścieżką edukacyjną o ogromnych walorach wizualnych. Polecam fotografom, którzy lubią delektować się ciszą. Jura i wspinanie Ten temat jednak nie daje mi spokoju. Bo wiesz już czytelniku, jak wygląda Jura Krakowsko-Częstochowska i jej Szlak Orlich Gniazd. Na zdjęciach powyżej widać jak teren wspaniale nadaje się do trekkingu i wpinania. To jeden z moich ulubionych regionów Polski. Można tu spędzić kilkanaście godzin, można też zniknąć na kilka dni. Teren jest raczej łatwy, także dla mniej aktywnych turystów. Doskonale nadaje się na weekendowy spacer po szlaku. Ogrom atrakcji to kolejny atut. Niemal na każdym kroku odkrywa się coś nowego. Raj dla fotografów i osób, które lubią wędrówki po szlaku w ciszy. Doskonałe miejsce na wspinaczkę i ewentualny kurs. Jura Krakowsko Częstochowska zajmuje wysokie miejsce w moim top 10 najlepszych miejsc w Polsce. Zarówno pod kątem wspinaczki, jak i walorów krajobrazowych i krajoznawczych. Polecam lekturę z wypraw. I zachęcam do wycieczki. Miejsca stworzone do wspinaczki Z całego serca polecam Kobylański Jar. Bodaj najbardziej znana lokalizacja do wspinania w okolicach Krakowa. Bez problemu na szlak dojedziesz samochodem lub rowerem. Żółty szlak będzie najlepszym dla zapalonych amatorów trekkingu. Maksymalna wysokość na trasie to okolice 450 metrów, dodatkowy tlen będzie więc zbędny. Świetną lokalizacją dla początkujących amatorów trekkingu i wspinaczki jest Mirów. Miejsce jest wprost stworzone do stawiania pierwszych kroków w zdobywaniu szczytów. Kto choć raz próbował wspinaczki skałkowej w tym regionie, z pewnością bardzo dobrze ją wspomina. Różnorodność formacji sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Choćby ruiny zamku, do których nie trzeba się wspinać. Trasa motocyklowa: Wolbrom-Pieskowa Skała-Miechów-Szczekociny-Czarnca-Koniecpol-Mirów-Bobolice-Pilica-Smoleń-Wolbrom (długość trasy około 210 km) Któż, będąc w tym położonym na południu Polski zakątku, zwiedzając go, nie byłby zachwycony? Absolutnie retoryczne pytanie! Już sama jazda po tutejszych drogach, kiedy wspinamy się na przełęcze, w pofałdowanych pasmach wzgórz, i mamy przed sobą wspaniałe panoramy lesistych i poszatkowanych przez pola pagórków powoduje, że ten widok każe człowiekowi głębiej wciągać powietrze do płuc. A ile jest tutaj ciekawostek natury przyrodniczej, czy też rozmaitych perełek architektonicznych! Zawsze wracam tutaj z ogromną przyjemnością i dodam, że również z osobistą nostalgią. Nostalgia wynika z faktu, że spędziłem w tych rejonach dużo czasu w mojej młodości, "górnej i durnej", kiedy na tutejszych skałkach - ostańcach, przygotowywałem się do prawdziwych wysokogórskich wspinaczek, które na wiele lat mną owładnęły i odsunęły w cień chłopięce zainteresowanie motocyklami. Ale biologia ma swoje prawa i kiedy góry zmęczyły moje ciało, a zwłaszcza kolana, to wróciwszy do młodzieńczych zainteresowań od wielu już lat poznaję mój kraj i rozmaite jego okolice z siodełek rozmaitych motocykli. Tak między innymi obejrzałem moje wyśnione Dolomity, których niestety nie miałem sposobności zdobywać w okresie alpinistycznym. No, dość tych dygresji i wracajmy do "naszych baranów" (jak mówią Francuzi), czyli do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. "PanMarek" Pasjonat opery, gór i motocykli + dobra czysta wódeczka (na zgłuszenie). Z Wolbromia, który specjalnie niczym się nie wyróżnia, wyruszamy w stronę najpiękniejszego zamku Jury, ba nawet nie zniszczonego, czyli zamku w Pieskowej Skale. Znajduje się on na północnych krańcach Ojcowskiego Parku Narodowego. Zaparkowawszy motocykle na parkingu u jego stóp, czyli w Dolinie Prądnika i mając przed oczami dziw natury jakim jest Maczuga Herkulesa, wdrapujemy się, aby zwiedzić wnętrza tego zamku. Oczywiście jak każda obronna budowla ulegał ten zamek rozmaitym modyfikacjom. Mimo rozmaitych wojen, które w tym rejonie się toczyły, zamek mający swoje początki w XIV wieku przetrwał do XIX wieku w najlepszym stanie spośród innych licznych zameczków Jury. W XVII wieku dobudowano do niego bastionowe fortyfikacje (dla artylerii), ale i tak Szwedzi w czasie "potopu" zajęli go i obrabowali. Potem jeszcze zrobili to Rosjanie w odwet za Powstanie Styczniowe. Odrestaurowany i mieszczący muzea jest obecnie w stanie kwitnącym i ogromnie wartym, aby go zwiedzić. Ba, na bastionie pyszni się ogród w stylu francuskim. Ten rejon, czyli Dolina Prądnika, to miejsce wspaniałych wycieczek motocyklowych dla "Krakusów" oraz rozmaitych turystów z innych części Polski. Zamek w Pieskowej Skale prezentuje się wspaniale Widok na Maczugę Herkulesa z podnóży zamku Jakimi drogami teraz dotrzemy do następnego punktu wartego obejrzenia, to jest już zupełnie nieistotne. Najważniejsze że powinniśmy obejrzeć kolejną nietypową budowlę z wbudowanym do niej zabytkiem. Otóż w Miechowie jest kościół, którym opiekują się Bożogrobcy (w Polsce z dodatkiem Miechowitów). Jest to zakon rycerski, założony w czasie wypraw krzyżowych, którego funkcją była opieka nad grobem Chrystusa w Jerozolimie. Oczywiście zakonnicy opiekowali się również pielgrzymami, którzy do tego grobu, często z drugiego końca (ówczesnego) świata, docierali. Otóż w kościele jest wbudowana replika Grobu Pańskiego takiego, jaki jest w Jerozolimie. Zwiedzając kościół i grób pozwoliłem sobie (było to już kilka lat temu) wzorem św. św. Jana i Piotra wczołgać się do grobu. Niestety nie znalazłem żadnych usuniętych płócien (to oczywiście żart). Ale i tak to "zwiedzanie" wywarło na mnie duże wrażenie. Obejrzałem natomiast z ogromnym zainteresowaniem będącą w sali przy bocznym korytarzu wystawę poświęconą Całunowi Turyńskiemu. Uważam, że to bardzo rzetelnie i naukowo zrobiona wystawa, przedstawiająca badania i fakty historyczne, związane ze znalezieniem i rozmaitymi "przygodami" tego niezwykłego zabytku. A to ogrody zamkowe w stylu francuskim... ... i dziedziniec zamkowy Przed kościołem Bożogrobców w Miechowie Znowu zostawiając uważnemu czytelnikowi-turyście wybór drogi dojazdowej kierujemy się na Szczekociny. To tutaj w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej 1794 r Naczelnik Kościuszko poniósł klęskę w bitwie z Prusakami, sprzymierzonymi z Rosjanami. Było to już po sławnych dla nas Racławicach, w których tak chlubnie wyróżnił się Wojciech Bartos, nazwany Głowackim. Niestety pod Szczekocinami ten dzielny kosynier odniósł śmiertelne rany i zmarł niebawem koło Małogoszczy (prawdopodobnie). Po atrakcjach Jury Krakowsko-Częstochowskiej przebiegła trasa prologu przed Motulową wyprawa do Azji. Zobacz, jak to wszystko wyglądało na filmie. Ze Szczekocin kierujemy się na Włoszczową. Jednak tam nie docieramy i kiedy zobaczymy tablicę informującą, że jesteśmy w Czarncy tam, właśnie (skręciwszy w lewo do wsi), najpierw podjedziemy pod kościół i park. W kościele jest sarkofag Stefana Czarnieckiego. Kto to był, chyba nie trzeba specjalnie wyjaśniać. Poświęcona jest mu również boczna kaplica, w której są pamiątki po tym wielkim patriocie i wodzu. Naprzeciwko kościoła jest park, w którym był kiedyś dwór, a obecnie jest pomnik z płaskorzeźbą głowy naszego hetmana, co to był: "ani z soli, ani z roli". Przed pomnikiem, mocno wetknięty w kamienne podłoże, sterczy nadludzkiej wielkości miecz. Dlaczego miecz? Przecież Czarniecki, jeśli już czegoś używał, to była dużo poręczniejsza szabla. Natomiast pomnik wodza, stojący na rynku przed budynkiem szkoły, w którym są wystawy poświęcone jego postaci, jest już bardziej historyczny i trzyma w ręku buławę hetmańską. Czarnca. Współczesna kawaleria przed pomnikiem hetmana Czarnieckiego Z Czarncy jest niedaleko do Koniecpola. Jest to z kolei rodowa miejscowość innego znakomitego dowódcy z pierwszej połowy XVII w. Tym dowódcą był Stanisław Koniecpolski. Był to wódz zasłużony zarówno w bitwach ze Szwedami, jak i z Tatarami. A przecież obydwie te nacje cechowały zupełnie inne style walki. Koniecpolski potem związał się z innym rejonem ówczesnej Rzeczpospolitej, czyli z kresowym Podolem. To tam zostawił po sobie jeden z najwspanialszych zabytków XVII-to wiecznej architektury, czyli palazzo in fortezza w Podhorcach koło Brodów. Niestety aktualnie ten zabytek to obraz "nędzy i rozpaczy". W kościele w Koniecpolu znajduje się też symboliczny nagrobek hetmana, gdyż faktycznie pochowany jest w ufortyfikowanych przez siebie Brodach (współcześnie Ukraina). Ogromnie jego, wojskowego i organizacyjnego, talentu zabrakło w czasie powstania Chmielnickiego (1648). Koniecpolski zmarł bowiem w 1646 r mając zaledwie 54 lat. Miechów, Szczekociny, Czarnca, Koniecpol - trochę żeśmy opuścili naszą Jurę. Koniecpol. Rodowa miejscowość innego wspaniałego wodza I Rzeczpospolitej czyli Stanisława Koniecpolskiego Czas wracać. Więc z Koniecpola jedziemy na Lelów. Z Lelowa minąwszy Niegowę lądujemy pod zamkiem w Mirowie. Jest to jeden z wielu zameczków-strażnic, jakie na ówczesnej granicy Królestwa Polskiego pobudował (obrona przed Czechami i ich niemieckimi królami, kumplami Krzyżaków) ówczesny król czyli Kazimierz Wielki. Ten, który (na początku XIV w): "zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną" (w drugiej połowie tegoż wieku). Zamek jeszcze niedawno jako ruina niszczał na skutek pogodowych fanaberii. Teraz jest rekonstruowany. Ale chyba nie będzie to rekonstrukcja jaką przeszedł sąsiedni zamek w Bobolicach. Będą to chyba zabezpieczone ruiny jak w Smoleniu. Widoki na Jurę w okolicach Podlesic (niedaleko Bobolic i Mirowa) Kolejny zamek, w Mirowie jest rekonstruowany A propos Bobolic, to tutejszy zamek, który jeszcze pamiętam jako smętne resztki, od kilku już lat jest jak nowy. Jeśli tak wyglądał (z zewnątrz) za czasów Kazimierza Wielkiego to ho, ho! Natomiast bardzo by się król zdziwił, gdyby zobaczył jego wnętrza. Już nie mówię o komputerach, czy telefonii bezprzewodowej. Myślę, że większości urządzeń (np. wody lecącej ze ściany) to by nijak nie umiał wykorzystać. Postęp techniczny i cywilizacyjny, nie mylić ze społecznym, obyczajowym czy kulturalnym jest wręcz niewyobrażalny. Pomyślmy, że przeciętny obywatel mieszka teraz dużo wygodniej, niż najbogatszy książę czy monarcha panujący jeszcze w XVIII w. Dopiero rozwój XIX-wiecznego przemysłu (kapitalizm!) zaczął ludziom, rzeczywiście, ułatwiać codzienne życie i dbać o zdrowie. Zrekonstruowany zamek w Bobolicach Z Bobolic, mijając ostańce skalne tu i ówdzie wystające z pagórków pokrytych lasami, docieramy przez Kroczyce do Pilicy. Miasteczko nazywa się tak samo, jak jedna z największych rzek środka Polski. Nie dziwota. Otóż w tutejszych wywierzyskach zaczyna Pilica (rzeka) swój bieg i kończy go w okolicach Warki. W Pilicy jest ładny rynek i można zwiedzić dawną fortyfikację, która jest mocno zaniedbana. Ale ma za to romantyczny park ze starymi drzewami. Z Pilicy jest niedaleczko do ostatniego na tej trasie, ale bardzo ciekawego, zabytku, jakim jest zamek w Smoleniu. Zostawiwszy motocykle na parkingu po chwili będziemy w ruinach porządnie zabezpieczonych przed kaprysami pogody. Po wdrapaniu się do górnego zamku roztoczy się przed nami rozległa panorama z wzgórzami Jury oraz skałkami i lasami jakimi Jura się charakteryzuje. Zamek w Smoleniu Maleńki, ale uroczy ratusz na rynku w Pilicy To już był ostatni punkt naszej przejażdżki i wycieczki. Zaliczyliśmy kawał historii i piękne krajobrazy. A musimy zdać sobie sprawę, że to był tylko niewielki kawałek tego pysznego udźca, z przyrumienioną skórka, który udało nam się ukroić. Nawet nie mam siły aby wymienić te obiekty i zabytki, których jeszcze nie widzieliśmy! Jura ze swymi krajobrazami i zamkami czeka! Wolbrom-Pieskowa Skała-Miechów-Szczekociny-Czarnca-Koniecpol-Mirów-Bobolice-Pilica-Smoleń-Wolbrom (długość trasy około 210 km) Witam Jakoś nigdy nie było okazji aby się tutaj udzielać, ale wpadłem ostatnio na pomysł aby 'zrobić' jurę w dwa dni Termin jest do uzgodnienia, ale generalnie im później tym lepiej, jura centralna jeszcze w wielu miejscach zawalona drzewami które powoli już usuwają... Sądzę że w miesiąc/dwa powinno być już ok. Plan jest taki, żeby zacząć wcześnie rano w Częstochowie- i szlakiem czerwonym (Pieszym szlakiem orlich gniazd) przejechać połowę trasy docierając do Ogrodzieńca. Dzień drugi reszta trasy do Krakowa. Całość ma nieco ponad 160km, 2/3 tego szlaku zjeździłem na rowerze i sądzę że nie powinno być kłopotu ze zrobieniem go w dwa dni gdyby ktoś chciał się dołączyć to walić śmiało propozycje;) pzdr Michał

jura krakowsko częstochowska na jeden dzień